Pączki tradycyjne mojej babci

Pączki, które pamiętam z dzieciństwa. Moja babci zawsze je piekła i były po prostu pyszne. Mięciutkie, pulchne, a  po naciśnięciu wracały do swojego okrągłego kształtu. Podkradałam jeszcze ciepłe mimo, że babci mówiła że będzie bolał mnie brzuch. Zawsze były zjedzone co do jednego, gdyż na drugi i trzeci dzień też są bardzo dobre. Robiłam je wiele razy z tego przepisu, ale muszę przyznać, że babci były jeszcze lepsze. Podobno wszystko co robią babcie jest lepsze ...

Składniki: (35-40 sztuk)

• 1 kg mąki
• 2 szklanki mleka
• 6 żółtek
• 1 jajko
• 1 cukier waniliowy
• 10 dag drożdży
• zapach rumowy
• 1/2 szklanki cukru
• 125 g masła lub 7 łyżek oliwy
• 1 łyżka spirytusu
• marmolada twarda
• tłuszcz do smażenia (olej lub smalec)

Drożdże rozrobić z 1/2 szklanki zimnego mleka, cukru i mąki. Żółtka, jajko, cukier, cukier waniliowy posolić i ubić do białości. Do wygrzanej mąki dodać masę jajeczną, zapach, spirytus, a następnie gorące mleko i zarobić. Dodać drożdże i wyrabiać, aż będą się robić pęcherzyki. Dodać oliwę lub gorące rozpuszczone masło i wyrabiać, aż ciasto będzie odchodzić od rąk. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce ( babciny sposób pod pierzynę) do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Po wyrośnięciu formować pączki i nadziewać marmoladą. Ja robię to babcinym sposobem: 

• biorę kawałek ciasta rozpłaszczam na ręce, 
• nakładam trochę marmolady (około łyżeczki)
• sklejam brzegi, żeby dobrze się skleiły
• formuję kulkę
• odkładam na stolnicę wysypaną mąką na 15 minut do wyrośnięcia

Smażyć na gorącym tłuszczu na rumiano z obu stron. Wyjąć na ręcznik papierowy, aby osiąkły z tłuszczu. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.

Smacznego!