Sezon na pączki zaczęłam od wypróbowania przepisu na pączki z maślanką. Pączki wyszły bardzo mięciutkie i delikatne. Najczęściej korzystam z przepisu mojej babci na pączki, ale lubię też próbować nowych przepisów.
Składniki:
- 4 i 1/2 szklanki mąki
- 6 żółtek
- 50 g stopionego i schłodzonego masła
- 50-55 g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki mleka
- 1/2 szklanki maślanki w temp. pokojowej
- 1/3 łyżeczki soli
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki spirytusu
- dowolne nadzienie np. marmolada
- olej do smażenia
W ciepłym mleku rozprowadzić drożdże, dodać łyżeczkę cukru i łyżkę mąki. Dokładnie wymieszać i odstawić do czasu, aż zaczyn urośnie. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać sól, resztę cukru, żółtka oraz ostudzone roztopione masło. Gotowy rozczyn na przemian z maślanką i spirytusem dodawać do mąki i zagniatać elastyczne ciasto. Jeżeli ciasto będzie bardzo się kleiło można dodać maksymalnie 2 łyżki mąki. Dobrze wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do czasu potrojenia objętości. Po wyrośnięciu odgazować ciasto, czyli krótko zagnieść. Następnie rozwałkować ciasto na grubość około 1 cm i wycinać krążki. Na połowie krążków nałożyć nadzienie i przykryć drugim krążkiem, zlepić brzegi i odłożyć do wyrośnięcia. Można również formować pączki biorąc kawałek ciasta trochę rozciągnąć palcami, nałożyć nadzienie skleić brzegi i uformować pączka (ja osobiście wolę taką metodę). Smażyć na głębokim tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Osączyć na ręczniku papierowym.
Życzę Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz